Długo nie pisałam za co przepraszam i postaram się szybko streścić naszą jesień.
30 października Adaś skończył roczek :) nie wiem czemu ten czas tak szybko leci:)
taki był maluszek
a już sam świeczkę dmuchać chciał
i tortem częstować
Mój niebieskooki aniołek :*
Dzieciaki z chęcią wróciły do szkoły, i zaczęło się od nowa. Dzieci chętnie się uczą ale pilnować sprawdzać trzeba po 100 razy , czasem nawet 101:) Z rówieśnikami też mają dobry kontakt Oliwia ma swoje wzloty i upadki ale z jej przyjaciółką tak już mają że kłócą się i bawią na 100%
Dawid dopasował się do dwóch ananasków więc pani ma teraz 3 muszkieterów i czasem skarży mamie, łobuzuje ale mimo wszystko słucha ot takie energiczne dziecko.
a Seweryn no cóż to już 9 latek i wydaje mu się że jest dorosły, sam chce robić śniadania i dużo pomaga.
PS. Jesteśmy już po badania w RODK i czekamy na ostatnią rozprawę :)
Dzieciaki z chęcią wróciły do szkoły, i zaczęło się od nowa. Dzieci chętnie się uczą ale pilnować sprawdzać trzeba po 100 razy , czasem nawet 101:) Z rówieśnikami też mają dobry kontakt Oliwia ma swoje wzloty i upadki ale z jej przyjaciółką tak już mają że kłócą się i bawią na 100%
Dawid dopasował się do dwóch ananasków więc pani ma teraz 3 muszkieterów i czasem skarży mamie, łobuzuje ale mimo wszystko słucha ot takie energiczne dziecko.
a Seweryn no cóż to już 9 latek i wydaje mu się że jest dorosły, sam chce robić śniadania i dużo pomaga.
Piękną mieliśmy jesień i korzystaliśmy z pogody ile tylko mogliśmy.
I kto jest dla kogo oparciem??
Nasz Brzozów w tle
Oliwia w restauracji zachowywała się jak dama
a dzieciaki nie wiedzieć czemu uwielbiają restauracyjne zabawki , w domu maja takie same ale zabawa nie jest taka fajna jak na wyjeździe :)
Adaś odkrywa wszystkie zakamarki i podziwia widoki
A tu już Polańczyk
i dzieci buszujące w liściach
Cieszę się że zrobiłam ten wpis mogłam się na chwilkę zatrzymać i nacieszyć tym że w tych zawirowaniach dnia codziennego mam moje dzieci i cudownego męża i to jest mój skarb to właśnie jest moja RODZINA i cóż mi więcej w życiu potrzeba ?
5 komentarze:
W końcu jakieś wieści :)
Fajnie się ogląda Wasze fotki, promienieją szczęściem :)
A Ty przy dzieciach to wyglądasz jak starsza siostra a nie mamuśka ;)
Pozdrowienia :)
Och ciężko było mi się zebrać , podziwiam mamy które ogarniają dom i regularnie prowadzą bloga, czeka mnie jeszcze dużo pracy :)
Staramy się być szczęśliwi i chyba to sprawia że tacy piękni jesteśmy :)
Również pozdrawiamy :)
Dianeczka nie przejmuj się ja też nie mam czasu na bloga ale nich sobie tam czeka może nadejdzie dzień że zawitam do niego .Dzieci super mama jeszcze lepsza :))) a manto należy się za brak fotki TATUSIA!:)
Tatuś się w kadr nie pcha :) a skrobnij coś chętnie poczytam popatrzę :)
W końcu jakieś wieści.... Cieszę się, że same dobre! Broje cudowne!!! I wszystkiego najlepszego dla Jubilata! Duuużo ZDROWIA!!!!
Prześlij komentarz