Niczym się nie przejmowaliśmy wszystko na luzie bez nerwów bez pośpiechu. Wigilijną kolację zaczęliśmy jeszcze przed 1 gwiazdką ze wzgl na moje głodomory.
Z prezentów w tym roku chyba każdy był zadowolony :)
Tak wyglądał salon po rozpakowywaniu :)
Adaś już wypróbował prezent
Z rodzinną ścianką
I jeszcze nasz mały krasnal mikołaj który już prawie jest nasz na 98% ;)
Pozdrawiam wszystkich naszych przyjaciół którzy nas znają , wasza obecność w naszym życiu bardzo nam pomaga. DZIĘKUJEMY za to że jesteście i nas wspieracie.
Aga Ala Kornelka moje Anielice :)